Wschodnia na piątkę!
Poniedziałek 18 września 2017r.
Zamojski Festiwal Fotografii Wschodnia obchodził w tym roku mały jubileusz.
To była jego piąta edycja, ale po raz pierwszy poruszająca tak ważną i równocześnie trudną problematykę.
Tematyka żydowska nigdy nie była wygodna - stąd po zapoznaniu się z takim planem miałem pewne obawy. Z drugiej jednak strony narastała we mnie chęć zobaczenia jak my jako społeczeństwo zareagujemy na tak niepopularne treści.
Podczas tegorocznej odsłony Wschodniej mieliśmy możliwość zobaczenia aż 10 wystaw, choć oczywiście nie ilość jest tutaj kluczowa.
Najważniejszą wystawą i największą gwiazdą tegorocznego festiwalu miała być "W Chasydzkich kręgach" Gila Cohen-Magena, która z pewnością nie rozczarowała widzów. Wyjątkowe zdjęcia społeczności chasydzkich w Izraelu, ekscytujące i zaskakujące chwile w życiu ultra-ortodoksyjnych Żydów znakomicie prezentowały się w hallu Centrum Kultury Filmowej.
Dwie kolejne wystawy, które - używając terminologii sportowej - nie tyle szły łeb w łeb z liderem, co nawet go wyprzedzały, to prezentowana w Synagodze „Świat utracony. Żydzi polscy. Fotografie z lat 1918- 1939”, a przede wszystkim „Miasto i oczy” Menachema Kipnisa w Galerii Fotografii Ratusz. Znakomite wystawy. Pierwsza, ukazująca wielowątkowy obraz świata polskich Żydów ocalałego na fotografiach wykonanych na chwilę przed zagładą. Druga w niezwykły sposób przedstawiająca ludzkie historie pozwalając odczuwać towarzyszącą im atmosferę i nastrój zapisanych na zdjęciach chwil. Kuratorką obu była Teresa Śmiechowska.
Na wyróżnienie zasługują również dwie "zamojskie" wystawy: zbiorowa wystawa ZTF-u pt. "Dwa wiersze" - będąca interpretacją dwóch wierszy autorstwa Bolesława Leśmiana, a przede wszystkim bardzo ciekawe „Nieistniejące miasto” Marka Kołcona i Andrzeja Pogudza przedstawiające fotografie i opisy miejsc, w których żyła lub pracowała społeczność żydowska, tworząc i rozwijając Zamość.
Kolejne ciekawe wystawy prezentowane były w Galerii Starej Fotografii pt. „Żydzi na Zamojszczyźnie” ze zbiorów zamojskiego Muzeum Fotografii oraz w Zamojskim Domu Kultury - "Tajne spotkanie" Jakuba Ochnio.
Mogliśmy ponadto obejrzeć prezentowaną w GF Stylowy wystawę pt. „Izrael wczoraj i dziś”. Dobre fotografie, zaprezentowane moim zdaniem w niefortunny sposób, pokazywały czarnobiały Izrael na początku jego istnienia oraz kolorowy z czasów teraźniejszości.
Całości dopełniły „Zabytki żydowskie w Ukrainie” Fotoklubu 9x12 z Kijowa w Galerii BipeArt w Bibliotece Pedagogicznej oraz „ Niekończąca się historia” Swietłany Seredenko w Galerii Okrąglak.
Żydzi stanowili niezwykle istotną część (nie tylko) naszego miasta przez setki lat. Ich istnienie, a potem zniknięcie nie może pozostać niezauważone. Naszym obowiązkiem jest o tym pamiętać i mamy nadzieję, że V edycja MFF Wschodnia do tego się przyczyniła.
To była jego piąta edycja, ale po raz pierwszy poruszająca tak ważną i równocześnie trudną problematykę.
Tematyka żydowska nigdy nie była wygodna - stąd po zapoznaniu się z takim planem miałem pewne obawy. Z drugiej jednak strony narastała we mnie chęć zobaczenia jak my jako społeczeństwo zareagujemy na tak niepopularne treści.
Podczas tegorocznej odsłony Wschodniej mieliśmy możliwość zobaczenia aż 10 wystaw, choć oczywiście nie ilość jest tutaj kluczowa.
Najważniejszą wystawą i największą gwiazdą tegorocznego festiwalu miała być "W Chasydzkich kręgach" Gila Cohen-Magena, która z pewnością nie rozczarowała widzów. Wyjątkowe zdjęcia społeczności chasydzkich w Izraelu, ekscytujące i zaskakujące chwile w życiu ultra-ortodoksyjnych Żydów znakomicie prezentowały się w hallu Centrum Kultury Filmowej.
Dwie kolejne wystawy, które - używając terminologii sportowej - nie tyle szły łeb w łeb z liderem, co nawet go wyprzedzały, to prezentowana w Synagodze „Świat utracony. Żydzi polscy. Fotografie z lat 1918- 1939”, a przede wszystkim „Miasto i oczy” Menachema Kipnisa w Galerii Fotografii Ratusz. Znakomite wystawy. Pierwsza, ukazująca wielowątkowy obraz świata polskich Żydów ocalałego na fotografiach wykonanych na chwilę przed zagładą. Druga w niezwykły sposób przedstawiająca ludzkie historie pozwalając odczuwać towarzyszącą im atmosferę i nastrój zapisanych na zdjęciach chwil. Kuratorką obu była Teresa Śmiechowska.
Na wyróżnienie zasługują również dwie "zamojskie" wystawy: zbiorowa wystawa ZTF-u pt. "Dwa wiersze" - będąca interpretacją dwóch wierszy autorstwa Bolesława Leśmiana, a przede wszystkim bardzo ciekawe „Nieistniejące miasto” Marka Kołcona i Andrzeja Pogudza przedstawiające fotografie i opisy miejsc, w których żyła lub pracowała społeczność żydowska, tworząc i rozwijając Zamość.
Kolejne ciekawe wystawy prezentowane były w Galerii Starej Fotografii pt. „Żydzi na Zamojszczyźnie” ze zbiorów zamojskiego Muzeum Fotografii oraz w Zamojskim Domu Kultury - "Tajne spotkanie" Jakuba Ochnio.
Mogliśmy ponadto obejrzeć prezentowaną w GF Stylowy wystawę pt. „Izrael wczoraj i dziś”. Dobre fotografie, zaprezentowane moim zdaniem w niefortunny sposób, pokazywały czarnobiały Izrael na początku jego istnienia oraz kolorowy z czasów teraźniejszości.
Całości dopełniły „Zabytki żydowskie w Ukrainie” Fotoklubu 9x12 z Kijowa w Galerii BipeArt w Bibliotece Pedagogicznej oraz „ Niekończąca się historia” Swietłany Seredenko w Galerii Okrąglak.
Żydzi stanowili niezwykle istotną część (nie tylko) naszego miasta przez setki lat. Ich istnienie, a potem zniknięcie nie może pozostać niezauważone. Naszym obowiązkiem jest o tym pamiętać i mamy nadzieję, że V edycja MFF Wschodnia do tego się przyczyniła.
Zamojskie Towarzystwo Fotograficzne na FB
Galeria Fotografii Ratusz na FB
Zamojskie Towarzystwo Fotograficzne już od ponad 55-ciu lat działa na rzecz kultury.
Od 2013 roku jest organizacją pożytku publicznego.
Przekazując nam 1% swojego podatku, pomagasz rozkręcać lokalną kulturę.
KRS 0000076428
75 1240 2816 1111 0010 4467 4192
Zamojskie Towarzystwo Fotograficzne
ul. Wyszyńskiego 28 a,
22-400 Zamość
NIP 922-243-27-33
Regon 950434444